Powiedz, czy chcesz dowiedzieć się jak się zdobywa kontrakty na 10.000 - 80.000 PLN - lub dobrze płatną pracę? W dodatku tylko i wyłącznie troszcząc się o interes drugiej strony?
A może chcesz wiedzieć jakie jedno odkrycie sprawia, że jesteśmy niemal bezkonkurencyjni na rynku?
Może Ty też chcesz odkryć drzemiącą w Tobie potęgę, która pociągnie pracowników i klientów za Tobą?
Być może chcesz również dowiedzieć się w jaki sposób człowiek uczciwy może zarabiać duże pieniądze?
Bo jeśli tak, to już ostatni gwizdek, aby zapisać się na seminarium „Jak dobrze zarabiać czyniąc dobre rzeczy”. Zamykamy zapisy we wtorek 28 maja.
Kliknij i dołącz do grupy już teraz!
Czego jeszcze dowiesz się na seminarium?
Być może najbardziej zaskoczy Cię generowanie dochodów „z niczego”. (Zdradzę, że chodzi o wydobywanie wartości z otaczających nas osób i przeoczonych zasobów, o których konkurencja nie ma zwykle zielonego pojęcia).
Zwykle każda ze stron w ten sposób wygrywa: właściciel zasobów, organizator-broker, pracownicy i klienci.
Przykładowo, zobaczysz jakiego rodzaju zasoby zwykle są ignorowane i jak łączyć je, by wygenerować wartość. Poznasz kategorie tych zasobów - i jak je łączyć. Omówię szereg przykładów ilustrujących tę ideę. Jestem praktykiem - będę mówił z doświadczenia.
Dowiesz się też jak odkryć swoją życiową pasję... i zmienić swoją pracę w czystą przyjemność!
Zorientujesz się jak budować relacje i nawiązywać współpracę, która będzie procentować przez wiele lat. Poznasz też przykłady i najlepsze metody zamiany kontaktów na pieniądze z korzyścią dla wszystkich :-)
Zobaczysz inspirujące przykłady praktycznego działania, które zmienia świat na lepsze... i zapewnia Ci godny byt!
To może być przełomowe wydarzenie dla Ciebie i Twojej kariery. Nie musi - bo nikogo nikt nie zmusi. Decyzja należy do Ciebie.
Jeśli zatem jesteś zdeterminowany, by wskoczyć na wyższy poziom, nie może Cię z nami zabraknąć 21-22 czerwca w Warszawie :-)
Dołącz do nas już teraz!
We wtorek zamykamy zapisy, to już ostatnie chwile by do nas dołączyć!
PS. Na samym dole strony są opinie. Wystarczy rzucić okiem, aby przekonać się, jak ludzie oceniają wartość omawianych tematów. W dodatku o te opinie nie prosiliśmy, uczestnicy pisali do nas spontanicznie (dziękujemy!).
poniedziałek, 27 maja 2013
czwartek, 23 maja 2013
Wywiad video z polskim miliarderem
Krzysztof Jędrzejewski w tym roku zajmuje 20. miejsce na liście Najbogatszych Polaków Forbesa, jego majątek wycenia się na 900 mln zł. Zatrudnia 6 tysięcy pracowników.
Jak Krzysztof doszedł do takiego majątku? Zaczęło się od brata, który inwestując na giełdzie przejął kontrolę nad spółką Kopexu. Następnie razem z Krzysztofem rozwijali grupę. Skupowali kolejne spółki, restrukturyzując je i sprawując zarząd właścicielski.
Brat Krzysztofa, Leszek, zmarł tragicznie w 2008 roku. Zostawił wszystko Krzysztofowi. Wiele osób mówi, że gdyby nie brat, Krzysztof nie osiągnąłby sukcesu. Ale gdyby nie miał on mentalności miliardera, straciłby wszystko jak wygraną w totolotka.
Tymczasem on z powodzeniem tym zarządza i rozwija. Ponadto jeszcze przed wejściem w biznesy brata prowadził własny biznes i życzę wszystkim, aby choćby taką firmę mieli pod zarządem, jaką Krzysztof zbudował od zera.
Zapraszam do obejrzenia serii nagrań z Krzysztofem. Poza wywiadem, który niektórym osobom jest już znany, warto obejrzeć część drugą i trzecią.
Wywiad ten jest owocem 8h spędzonych w drodze do Warszawy, 3,5 godzin nagrań w domu Krzysztofa, oraz licznych godzin montażu i produkcji. Posłuchaj zatem z uwagą, bo to dla Ciebie.
Część 1 nagrania video znajdziesz tutaj
Część 2 i 3 nagrania video znajdziesz tutaj
PS. We wtorek 28 maja o godz 22 zamknięcie zapisów.
Możesz jeszcze zarejestrować się na to seminarium tutaj:
Jak Krzysztof doszedł do takiego majątku? Zaczęło się od brata, który inwestując na giełdzie przejął kontrolę nad spółką Kopexu. Następnie razem z Krzysztofem rozwijali grupę. Skupowali kolejne spółki, restrukturyzując je i sprawując zarząd właścicielski.
Brat Krzysztofa, Leszek, zmarł tragicznie w 2008 roku. Zostawił wszystko Krzysztofowi. Wiele osób mówi, że gdyby nie brat, Krzysztof nie osiągnąłby sukcesu. Ale gdyby nie miał on mentalności miliardera, straciłby wszystko jak wygraną w totolotka.
Tymczasem on z powodzeniem tym zarządza i rozwija. Ponadto jeszcze przed wejściem w biznesy brata prowadził własny biznes i życzę wszystkim, aby choćby taką firmę mieli pod zarządem, jaką Krzysztof zbudował od zera.
Zapraszam do obejrzenia serii nagrań z Krzysztofem. Poza wywiadem, który niektórym osobom jest już znany, warto obejrzeć część drugą i trzecią.
Wywiad ten jest owocem 8h spędzonych w drodze do Warszawy, 3,5 godzin nagrań w domu Krzysztofa, oraz licznych godzin montażu i produkcji. Posłuchaj zatem z uwagą, bo to dla Ciebie.
Część 1 nagrania video znajdziesz tutaj
Część 2 i 3 nagrania video znajdziesz tutaj
PS. We wtorek 28 maja o godz 22 zamknięcie zapisów.
Możesz jeszcze zarejestrować się na to seminarium tutaj:
wtorek, 14 maja 2013
Ważne rzeczy dotyczące edukacji finansowej
Drogi Czytelniku,
Polecam zapoznać się z artykułem Piotra Michalaka, jednego z najbardziej znanych w Polsce trenerów rozwoju biznesu. Niżej treść artykułu:
"Chcę się z Tobą podzielić czymś ważnym. Każdemu dziś potrzebna jest edukacja finansowa. Jednak widzę pewną lukę. Dostępne na rynku książki i seminaria:
1. Uczą mentalności, która oczywiście jest potrzebna, jednak nie wystarcza: brakuje praktycznych technik i metod zarabiania. Jak to konkretnie robić - w rzeczywistym świecie, każdego dnia?
2. Uczą oszczędzania, czyli umiejętnego podejścia do wydawania. To też jest ważne, jednak nie mówią o tym, jak te pieniądze najpierw uzyskać - czyli: jak zarabiać pieniądze?
3. Wreszcie mało kto uczy tego, aby zamiast oszczędzania konkretnie zainwestować, szczególnie w czynienie dobra dla innych ludzi. A nie znam nikogo, kto uczyłby jak w praktyce to robić (jeśli kogoś znasz, daj mi znać, chętnie go poznam:)).
Bo przecież ponoć mamy "nie gromadzić sobie skarbów na ziemi" (Mt 6,19), a więc trzeba te pieniądze zamienić w dobro dla innych. Można to zrobić po prostu je rozdając. A można też włożyć trochę wysiłku i tworzyć systemy, które konsekwentnie dostarczają ludziom rozwiązanie ich problemów.
Zauważyłem więc, że ludziom, którzy chcą kierować się w życiu sumieniem, brakuje źródeł wiedzy o zarabianiu pieniędzy: niezależnie od tego, czy ktoś pracuje na etacie, czy prowadzi własny biznes.
Nie chodzi o teoretyzowanie ani filozofię. Chodzi o praktyczne strategie, techniki i mechanizmy poparte przykładami i studiami przypadków. Przefiltrowane przez pryzmat czynienia dobrych rzeczy.
Mam potężną bazę wiedzy, bibliotekę cudzych i własnych doświadczeń i przykładów. Pokażę np. jak prowadzić rozmowy handlowe; jak żyć z pomagania ludziom; jak dostrzegać ukryte szanse na rynku; jak je spieniężać, "odkopując zakopane talenty" u siebie i u innych.
Wierzę, że każda osoba obdarzona odpowiednimi talentami i predyspozycjami ma obowiązek wykorzystać je w swoim życiu w jak najmądrzejszy sposób. Dlaczego? Bo "kto umie dobrze czynić, a nie czyni, grzeszy" (Jk 4,17).
Naturalnym następstwem wykorzystywania swoich talentów i realizowania swojej pasji dla zaspokojenia potrzeb i rozwiązania problemów innych ludzi jest wzrost dochodów. Kropka.
Mówimy zatem nie o „niegodziwym” pieniądzu wynikającym z egoizmu (choć niektórzy taką drogę wolą), ale o „błogosławionym” zarobku, wynikającym z troski o innych ludzi i z mądrości.
Nie będziemy mówili jak tym zarobkiem gospodarować, bo tym już zajmują się Crown, Compass Catholic i inni. Dochód taki można bowiem wykorzystać na dobre rzeczy. Ale my uczymy jak najpierw go wypracować.
Wiemy więc gdzie idziemy, a na seminarium zobaczysz jak to można osiągnąć. Będzie wiele przykładów, modeli i inspiracji. Wierzę, że tędy droga, i że podoba Ci się taka wizja. Najlepiej o tym napisał jeden z naszych czytelników:
„Moja praca (bo raczej trudno to nazwać biznesem) to ciągłe przepychanie z klientami: aby raczyli sprawdzić projekt, dosłać materiały, zapłacić fakturę. To wszystko sprawia, że pracuję dwa razy więcej zajmując się rzeczami, które w żaden sposób nie przybliżają mnie do celu, a zabierają mnóstwo energii i całą radość z życia.
To nie tak miało wyglądać! Przecież mam rodzinę, o którą muszę dbać, ale z którą chcę też spędzać czas, po prostu być z nimi, a nie tylko walczyć o utrzymanie się na powierzchni.
(…) Dotarło do mnie wtedy jak wielki to owoc dokonań być może nawet jednego człowieka. Uświadomiłem sobie wtedy jak małe są nasze cele.
Wszyscy dookoła walczą o utrzymanie, ewentualnie o lepszy samochód, wakacje za granicą, a jak ktoś zbuduje dom za własne pieniądze, a nie na kredyt, to już jest niebywałe osiągnięcie. Zdaje się to być małe i przyziemne.
Gdzie ludzie, którzy pozostawili po sobie pomnik, który przetrwał ich i do dziś jest świadectwem tego, co naprawdę ważne?
Jak małe w porównaniu z tym okazują się nasze cele... Po co komu tak płytko pojmowana wolność finansowa – aby tylko zarobić odpowiednią sumę pieniędzy by nie musieć już nigdy pracować (czytaj: pomagać komukolwiek).”
U mnie przede wszystkim nauczysz się jak żyć pomagając innym, a także jak żyć z pomagania innym. Dlaczego można z tego żyć? Ponieważ "godzien jest robotnik zapłaty swojej" (1 Tm 5,17).
Zapraszam Cię serdecznie na seminarium."
Dołącz do nas i spotkajmy się 7-8 czerwca we Wrocławiu
Polecam zapoznać się z artykułem Piotra Michalaka, jednego z najbardziej znanych w Polsce trenerów rozwoju biznesu. Niżej treść artykułu:
"Chcę się z Tobą podzielić czymś ważnym. Każdemu dziś potrzebna jest edukacja finansowa. Jednak widzę pewną lukę. Dostępne na rynku książki i seminaria:
1. Uczą mentalności, która oczywiście jest potrzebna, jednak nie wystarcza: brakuje praktycznych technik i metod zarabiania. Jak to konkretnie robić - w rzeczywistym świecie, każdego dnia?
2. Uczą oszczędzania, czyli umiejętnego podejścia do wydawania. To też jest ważne, jednak nie mówią o tym, jak te pieniądze najpierw uzyskać - czyli: jak zarabiać pieniądze?
3. Wreszcie mało kto uczy tego, aby zamiast oszczędzania konkretnie zainwestować, szczególnie w czynienie dobra dla innych ludzi. A nie znam nikogo, kto uczyłby jak w praktyce to robić (jeśli kogoś znasz, daj mi znać, chętnie go poznam:)).
Bo przecież ponoć mamy "nie gromadzić sobie skarbów na ziemi" (Mt 6,19), a więc trzeba te pieniądze zamienić w dobro dla innych. Można to zrobić po prostu je rozdając. A można też włożyć trochę wysiłku i tworzyć systemy, które konsekwentnie dostarczają ludziom rozwiązanie ich problemów.
Zauważyłem więc, że ludziom, którzy chcą kierować się w życiu sumieniem, brakuje źródeł wiedzy o zarabianiu pieniędzy: niezależnie od tego, czy ktoś pracuje na etacie, czy prowadzi własny biznes.
Nie chodzi o teoretyzowanie ani filozofię. Chodzi o praktyczne strategie, techniki i mechanizmy poparte przykładami i studiami przypadków. Przefiltrowane przez pryzmat czynienia dobrych rzeczy.
Mam potężną bazę wiedzy, bibliotekę cudzych i własnych doświadczeń i przykładów. Pokażę np. jak prowadzić rozmowy handlowe; jak żyć z pomagania ludziom; jak dostrzegać ukryte szanse na rynku; jak je spieniężać, "odkopując zakopane talenty" u siebie i u innych.
Wierzę, że każda osoba obdarzona odpowiednimi talentami i predyspozycjami ma obowiązek wykorzystać je w swoim życiu w jak najmądrzejszy sposób. Dlaczego? Bo "kto umie dobrze czynić, a nie czyni, grzeszy" (Jk 4,17).
Naturalnym następstwem wykorzystywania swoich talentów i realizowania swojej pasji dla zaspokojenia potrzeb i rozwiązania problemów innych ludzi jest wzrost dochodów. Kropka.
Mówimy zatem nie o „niegodziwym” pieniądzu wynikającym z egoizmu (choć niektórzy taką drogę wolą), ale o „błogosławionym” zarobku, wynikającym z troski o innych ludzi i z mądrości.
Nie będziemy mówili jak tym zarobkiem gospodarować, bo tym już zajmują się Crown, Compass Catholic i inni. Dochód taki można bowiem wykorzystać na dobre rzeczy. Ale my uczymy jak najpierw go wypracować.
Wiemy więc gdzie idziemy, a na seminarium zobaczysz jak to można osiągnąć. Będzie wiele przykładów, modeli i inspiracji. Wierzę, że tędy droga, i że podoba Ci się taka wizja. Najlepiej o tym napisał jeden z naszych czytelników:
„Moja praca (bo raczej trudno to nazwać biznesem) to ciągłe przepychanie z klientami: aby raczyli sprawdzić projekt, dosłać materiały, zapłacić fakturę. To wszystko sprawia, że pracuję dwa razy więcej zajmując się rzeczami, które w żaden sposób nie przybliżają mnie do celu, a zabierają mnóstwo energii i całą radość z życia.
To nie tak miało wyglądać! Przecież mam rodzinę, o którą muszę dbać, ale z którą chcę też spędzać czas, po prostu być z nimi, a nie tylko walczyć o utrzymanie się na powierzchni.
(…) Dotarło do mnie wtedy jak wielki to owoc dokonań być może nawet jednego człowieka. Uświadomiłem sobie wtedy jak małe są nasze cele.
Wszyscy dookoła walczą o utrzymanie, ewentualnie o lepszy samochód, wakacje za granicą, a jak ktoś zbuduje dom za własne pieniądze, a nie na kredyt, to już jest niebywałe osiągnięcie. Zdaje się to być małe i przyziemne.
Gdzie ludzie, którzy pozostawili po sobie pomnik, który przetrwał ich i do dziś jest świadectwem tego, co naprawdę ważne?
Jak małe w porównaniu z tym okazują się nasze cele... Po co komu tak płytko pojmowana wolność finansowa – aby tylko zarobić odpowiednią sumę pieniędzy by nie musieć już nigdy pracować (czytaj: pomagać komukolwiek).”
U mnie przede wszystkim nauczysz się jak żyć pomagając innym, a także jak żyć z pomagania innym. Dlaczego można z tego żyć? Ponieważ "godzien jest robotnik zapłaty swojej" (1 Tm 5,17).
Zapraszam Cię serdecznie na seminarium."
Dołącz do nas i spotkajmy się 7-8 czerwca we Wrocławiu
piątek, 10 maja 2013
Najważniejsza Zasada Skutecznej Sprzedaży
Najważniejsza Zasada Skutecznej Sprzedaży to:
"KIERUJ SIĘ TROSKĄ O KLIENTA"
Jeśli skupisz się tylko na zarabianiu pieniędzy, stanie się to dla Ciebie trudne. Jeśli skupisz się na odkrywaniu i spełnianiu potrzeb klienta, zarabianie pieniędzy stanie się dla Ciebie łatwiejsze.
Ciekawe przykłady zastosowania tej zasady w praktyce podał jeden z najbardziej znanych w Polsce trenerów rozwoju biznesu w swoim darmowym opracowaniu pdf.
Oto co pisze na stronie 4 tego opracowania:
"Dostaję od ludzi wiele maili i prowadzę wiele rozmów, z których widać rozmaite wzorce zarabiania pieniędzy (...)
- „Marek” rozmawiał ze mną o tym, jak rozkręcić sprzedaż swojego nowatorskiego produktu, który wymyślił. Stara się przekonać do niego ludzi. Jest to produkt fizyczny, innowacyjny, bardzo oryginalny, przydatny w pracy i biznesie. Nie mogę niestety zdradzić szczegółów, aby nie ujawnić tożsamości Marka.
- „Asia” napisała do mnie, że szuka sposobów zarabiania pieniędzy poprzez pracę w domu, w internecie. Często zmienia stosowane metody i szuka lepszych. Obecnie pisze bloga w jakimś systemie, który obiecuje pieniądze z reklam. Jednak wszystkie próbowane metody nie działają, nic nie zarobiła. (...)
Każdy z tych wzorców jest mniej lub bardziej błędny. Każda z tych osób chce osiągnąć swoje cele. Podkreślam: swoje cele. Podkreślę to jeszcze bardziej: swoje egoistyczne cele. Pierwsza chce rozkręcić swoją sprzedaż. Druga chce zarobić pieniądze nie wychodząc z domu (...)
Żadna z tych osób nie wyraża zainteresowania ludźmi, którzy mają dać im te pieniądze. Marek nie myśli o swoich klientach. Asia nie myśli o tym, komu miałoby służyć to, co robi. (...)
Nie potępiam tego, doskonale to rozumiem. Chcę jednak pokazać lepszą metodę.
Muszę najpierw pokazać konsekwencje takiego działania. Poprzez to niemyślenie, Marek nie do końca wie, czego jego klienci potrzebują, ani dlaczego mieliby u niego kupić. Wszystkie pomysły na marketing są jego pomysłami, brakuje pomysłów inspirowanych przez klientów i trafiających do klientów. Nie zorientował się jednak zbyt dobrze w tym, do kogo miałoby to trafić i w jaki sposób.
Asia w zasadzie skacze od metody do metody i sama nie wie, czym się zajmuje. Bezustannie szuka szybkich i łatwych pieniędzy. W internecie jest mnóstwo propozycji żerujących na takich osobach. Jest nawet angielski termin na ich określenie: „make money scheme”. Przypominają one często w swoich filozoficznych założeniach programy partnerskie, w których zarabia się klikając kilka godzin dziennie w bannery.
Każda z tych osób kieruje się egoistycznymi pobudkami z powodu kierowania się instynktem samozachowawczym. Instynkt ten prowadzi naszych bohaterów do ochrony ich interesów. Marek dba o firmę i o swoje zarobki. Ania marzy o pieniądzach lejących się strumieniami z internetu i chce pracować w domu.
Każdy z tych celów jest zupełnie naturalny. Jednak żadna z tych pobudek nie prowadzi naszych bohaterów do wyjścia z siebie, do przełamania swoich barier i do skierowania swojej uwagi na innych ludzi. Przez brak troski o potrzeby innych ludzi trudniej im będzie znaleźć kogoś, kto im zaufa i kupi ich produkt (w przypadku Marka). Sami nawet nie wiemy co mielibyśmy „kupić” w przypadku Asi.
Zobaczmy jednak jak te (...) osoby mogą poradzić sobie ze swymi problemami. Wyobraźmy sobie następujące sytuacje.
Marek postanawia skierować swoją uwagę na zewnątrz, na swoich klientów. Zaczyna z nimi rozmawiać i pytać o to, jakie (...)
Asia odkrywa, że jej prawdziwą pasją jest pisanie. Przecież już wcześniej pisała (...)"
Począwszy od 5 strony autor podaje konkretne przykłady, które pokazują jak te osoby mogą poradzić sobie w tej trudnej dla nich sytuacji biznesowej.
Zapoznaj się z tymi przykładami. Darmowe opracowanie "Prawda o wolności finansowej"
(12 stron, pdf) możesz otrzymać za darmo tutaj
Polecam
Dariusz Skraskowski
"KIERUJ SIĘ TROSKĄ O KLIENTA"
Jeśli skupisz się tylko na zarabianiu pieniędzy, stanie się to dla Ciebie trudne. Jeśli skupisz się na odkrywaniu i spełnianiu potrzeb klienta, zarabianie pieniędzy stanie się dla Ciebie łatwiejsze.
Ciekawe przykłady zastosowania tej zasady w praktyce podał jeden z najbardziej znanych w Polsce trenerów rozwoju biznesu w swoim darmowym opracowaniu pdf.
Oto co pisze na stronie 4 tego opracowania:
"Dostaję od ludzi wiele maili i prowadzę wiele rozmów, z których widać rozmaite wzorce zarabiania pieniędzy (...)
- „Marek” rozmawiał ze mną o tym, jak rozkręcić sprzedaż swojego nowatorskiego produktu, który wymyślił. Stara się przekonać do niego ludzi. Jest to produkt fizyczny, innowacyjny, bardzo oryginalny, przydatny w pracy i biznesie. Nie mogę niestety zdradzić szczegółów, aby nie ujawnić tożsamości Marka.
- „Asia” napisała do mnie, że szuka sposobów zarabiania pieniędzy poprzez pracę w domu, w internecie. Często zmienia stosowane metody i szuka lepszych. Obecnie pisze bloga w jakimś systemie, który obiecuje pieniądze z reklam. Jednak wszystkie próbowane metody nie działają, nic nie zarobiła. (...)
Każdy z tych wzorców jest mniej lub bardziej błędny. Każda z tych osób chce osiągnąć swoje cele. Podkreślam: swoje cele. Podkreślę to jeszcze bardziej: swoje egoistyczne cele. Pierwsza chce rozkręcić swoją sprzedaż. Druga chce zarobić pieniądze nie wychodząc z domu (...)
Żadna z tych osób nie wyraża zainteresowania ludźmi, którzy mają dać im te pieniądze. Marek nie myśli o swoich klientach. Asia nie myśli o tym, komu miałoby służyć to, co robi. (...)
Nie potępiam tego, doskonale to rozumiem. Chcę jednak pokazać lepszą metodę.
Muszę najpierw pokazać konsekwencje takiego działania. Poprzez to niemyślenie, Marek nie do końca wie, czego jego klienci potrzebują, ani dlaczego mieliby u niego kupić. Wszystkie pomysły na marketing są jego pomysłami, brakuje pomysłów inspirowanych przez klientów i trafiających do klientów. Nie zorientował się jednak zbyt dobrze w tym, do kogo miałoby to trafić i w jaki sposób.
Asia w zasadzie skacze od metody do metody i sama nie wie, czym się zajmuje. Bezustannie szuka szybkich i łatwych pieniędzy. W internecie jest mnóstwo propozycji żerujących na takich osobach. Jest nawet angielski termin na ich określenie: „make money scheme”. Przypominają one często w swoich filozoficznych założeniach programy partnerskie, w których zarabia się klikając kilka godzin dziennie w bannery.
Każda z tych osób kieruje się egoistycznymi pobudkami z powodu kierowania się instynktem samozachowawczym. Instynkt ten prowadzi naszych bohaterów do ochrony ich interesów. Marek dba o firmę i o swoje zarobki. Ania marzy o pieniądzach lejących się strumieniami z internetu i chce pracować w domu.
Każdy z tych celów jest zupełnie naturalny. Jednak żadna z tych pobudek nie prowadzi naszych bohaterów do wyjścia z siebie, do przełamania swoich barier i do skierowania swojej uwagi na innych ludzi. Przez brak troski o potrzeby innych ludzi trudniej im będzie znaleźć kogoś, kto im zaufa i kupi ich produkt (w przypadku Marka). Sami nawet nie wiemy co mielibyśmy „kupić” w przypadku Asi.
Zobaczmy jednak jak te (...) osoby mogą poradzić sobie ze swymi problemami. Wyobraźmy sobie następujące sytuacje.
Marek postanawia skierować swoją uwagę na zewnątrz, na swoich klientów. Zaczyna z nimi rozmawiać i pytać o to, jakie (...)
Asia odkrywa, że jej prawdziwą pasją jest pisanie. Przecież już wcześniej pisała (...)"
Począwszy od 5 strony autor podaje konkretne przykłady, które pokazują jak te osoby mogą poradzić sobie w tej trudnej dla nich sytuacji biznesowej.
Zapoznaj się z tymi przykładami. Darmowe opracowanie "Prawda o wolności finansowej"
(12 stron, pdf) możesz otrzymać za darmo tutaj
Polecam
Dariusz Skraskowski
środa, 8 maja 2013
Nareszcie ktoś powiedział prawdę o wolności finansowej
Polecam zapoznać się z genialnym i odważnym opracowaniem Piotra Michalaka.
Piotr pokazuje coś, czego do tej pory nie uczono, ani nie mówiono
na szkoleniach z edukacji finansowej i rozwoju osobistego.
Darmowy raport: "Szokująca prawda o wolności finansowej"
(pdf, 12 stron) znajdziesz na stronie
Polecam
Dariusz Skraskowski
TMobile 660913309, Orange 516442284
Piotr pokazuje coś, czego do tej pory nie uczono, ani nie mówiono
na szkoleniach z edukacji finansowej i rozwoju osobistego.
Darmowy raport: "Szokująca prawda o wolności finansowej"
(pdf, 12 stron) znajdziesz na stronie
Polecam
Dariusz Skraskowski
TMobile 660913309, Orange 516442284
Subskrybuj:
Posty (Atom)